PSL rozważa koalicję z PiS? Leszek Miller: No i to wszystko, ptaki są skończone

Były premier Leszek Miller w wywiadach mówił, że porażka Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich zakończy się rozpadem koalicji i sojuszem PSL, PiS i Konfederacji. Kiedy media podały, że PSL rozważa taki ruch, Miller przypomniał jego słowa. Nie ukrywa jednak, że jest zaskoczony.

PSL pyta członków o koalicję z PiS

Portal Opolska.360.pl podał, że politycy PSL otrzymali od partii ankietę, w której mieli ocenić sytuację po wyborach prezydenckich. W odpowiedziach na pytania mieli się odnieść m.in. do sytuacji w koalicji rządowej. Niektóre pytania były jednak zaskakujące, m.in.: – Jeśli PiS i Konfederacja złożyłyby PSL propozycję, aby partia utworzyła z nimi rząd, w którym premierem zostałby Władysław Kosiniak-Kamysz, to czy PSL powinno przyjąć taką propozycję? Portal cytuje wypowiedź Marcina Oszańcy, szefa opolskiego PSL, który twierdzi, że ugrupowanie jedynie testuje nastroje, „a kwestia sojuszu z prawicą została podniesiona po to, aby pokazać, że to bzdura”.

Miller: Nie spodziewałem się, że tak szybko.

Były premier Leszek Miller odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych. – Polskie Stronnictwo Ludowe rozesłało do swoich członków ankietę, w której znalazły się pytania o ewentualny sojusz z Prawem i Sprawiedliwością (PiS) i Konfederacją. Jedno z pytań brzmiało: „Jeśli PiS i Konfederacja zgłoszą PSL propozycję utworzenia z nimi rządu, z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem na stanowisku premiera, to czy PSL powinno przyjąć taką propozycję?” Miller przytacza szczegóły sprawy na Facebooku. – No i tyle. Pisałem, że tak będzie, ale nie spodziewałem się, że tak szybko – tak polityk skomentował doniesienia z sondażu PSL.

Plany polityków PSL zaskakują również członków Koalicji Obywatelskiej, w tym Adriana Witczaka, który skomentował je w Polsat News. „Maszerowaliśmy z hasłem zmiany Polski po tym, co wydarzyło się za czasów PiS” – wspominał polityk. Jego zdaniem zmiana koalicjanta przez PSL oznaczałaby próbę oszukania wyborców.