Przyjechał na Mazury i nie wróci. 48-latka nie udało się uratować. Tragedia na jeziorze Górkło

Tragedia w województwie warmińsko-mazurskim. W piątek (6 czerwca) zginął 48-letni mężczyzna. Mieszkaniec województwa małopolskiego schodził z pokładu zacumowanej łodzi, stracił równowagę i wpadł do wody. Mimo interwencji MOPR, 48-latka nie udało się uratować.

48-letni mężczyzna utonął na Mazurach.

Tragedia na Mazurach. 48-letni mężczyzna zginął we wsi Górkło w gminie Mikołajki. Jak poinformowała mł. asp. Kamila Nowakowska z Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie, do zdarzenia doszło w piątek (6 czerwca).

Około godziny 2 w nocy mieszkaniec województwa małopolskiego nad jeziorem Górkło wyszedł z pokładu zacumowanej łodzi, stracił równowagę i wpadł do wody. Na miejsce przybyło Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, które około dwie godziny później wydobyło nieprzytomnego mężczyznę z wody. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Na razie wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek, choć szczegóły zdarzenia wyjaśni policyjne śledztwo.

Co zrobić, aby bezpiecznie wypoczywać nad wodą?

Wakacje już niedługo. Jeziora Warmii i Mazur będą – jak co roku – oblegane przez miejscową ludność i turystów. Policja apeluje o zdrowy rozsądek, ostrożność i przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa nad wodą.

Wybierając się na wakacje nad wodą, nie ignorujmy zasad bezpieczeństwa, których nieprzestrzeganie może doprowadzić do tragedii. Przyczyn większości wypadków nad wodą można doszukiwać się w nadmiernej lekkomyślności często połączonej z alkoholem, złej znajomości akwenu, braku umiejętności i nieodpowiednim przygotowaniu do pływania, niestosowaniu środków ochrony indywidualnej, ale także w braku odpowiedniego nadzoru dorosłych nad nieletnimi.

Pamiętając o powyższych zasadach, nie zapominajmy o osobach wokół nas. Opalając się, zwracajmy uwagę na osoby znajdujące się obok nas. Może się okazać, że ktoś będzie potrzebował naszej pomocy. Jeśli jesteśmy w stanie im pomóc, to zróbmy to, ale w ramach naszych możliwości. Jeśli nie czujemy się na siłach, to natychmiast zaalarmujmy inne osoby.