Connect with us

NEWS

Popularny piosenkarz disco polo umiera. Choroba zabiła go w ciągu trzech tygodni

Published

on

Popularny piosenkarz disco polo umiera. Choroba zabiła go w ciągu trzech tygodni

Świat disco polo jest w szoku po nagłej śmierci Mariusza Szyłkowskiego, wokalisty i współzałożyciela zespołu Blue Boys. Fani opłakują jego stratę. „Są ludzie, których anioł stróż przytula o wiele za wcześnie” – napisano na Facebooku. Artysta zmarł 22 czerwca w Instytucie Hematologii w Warszawie.

Jak opowiedział serwisowi disco-polo.info Łukasz Szyłkowski, wszystko zaczęło się niepozornie – od objawów przypominających zapalenie oskrzeli. Mariusz trafił do szpitala, gdzie miał przejść rutynowe leczenie. Jednak szczegółowe badania wykazały, że cierpi na ostrą białaczkę. Diagnoza była szokująca zarówno dla niego, jak i dla jego bliskich.

Choroba postępowała w zastraszającym tempie. W ciągu trzech tygodni od wystąpienia pierwszych objawów artysta trafił na oddział intensywnej terapii. Lekarze robili, co mogli, ale jego organizm nie wytrzymał.

Hity Blue Boys pokochali fani disco polo

Zespół Blue Boys, którego filarem był Mariusz Szyłkowski, powstał w 2004 roku i szybko zyskał popularność na scenie disco polo. Ich muzyka była mieszanką tradycyjnych brzmień z nowoczesnym rytmem, a ich pełne energii występy gromadziły tłumy. Największe przeboje zespołu to: „Narysuję nam świat”, „Kasieńka” i „Nie licz małaka”

Mariusz był nie tylko wokalistą, ale także charyzmatycznym liderem, który utrzymywał kontakt z fanami i wkładał całe serce w każdy koncert. Jego odejście to ogromna strata dla polskiej sceny muzyki tanecznej. Dla wielu był symbolem szczerości, pasji i autentycznej radości scenicznej.

Informacje o dacie i miejscu pogrzebu nie zostały jeszcze ogłoszone. Fani żegnają artystę w mediach społecznościowych, zamieszczając wspomnienia i wyrazy współczucia.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 Boverg