NEWS
Mirosław Hermaszewski był jedynym Polakiem, który poleciał w kosmos. Jak wspominał swoją misję? „Nawet komputera na pokładzie nie mieliśmy”

Mirosław Hermaszewski, pierwszy Polak w kosmosie, wspominał swoją historyczną misję Sojuz 30 w 1978 r. jako podróż pełną wyzwań i wspaniałych obrazów Ziemi. „Na pokładzie nie mieliśmy nawet komputera” – powiedział wiele lat później. Lot Hermaszewskiego na zawsze zapisał się w historii polskiej astronautyki.
Gen. Mirosław Hermaszewski był jedynym Polakiem, który na własne oczy zobaczył kosmos. Jak wspominał pionierski lot? „Było za dużo hałasu”
Smutna wiadomość o śmierci generała Mirosława Hermaszewskiego obiegła całą Polskę 12 grudnia 2022 roku. Był jedynym Polakiem, który na własne oczy zobaczył kosmos i na stałe zapisał się w historii astronomii. Historyczna misja na pokładzie radzieckiego statku kosmicznego Sojuz 30 była wydarzeniem bezprecedensowym – chociaż człowiek zdążył już okrążyć Ziemię, co uczynił Jurij Gagarin w 1961 roku – Hermaszewski miał spędzić w kosmosie osiem dni. Przygotowania do lotu trwały półtora roku! Generał musiał też przytyć, aby móc wykonać pionierską misję. Jak wspominał to po latach?
Przygotowania do każdej misji muszą być bardzo dokładne, obejmować poprawę odporności organizmu, przyzwyczajenie się do stanu nieważkości i dużo, dużo wiedzy teoretycznej. Tego nie da się zrobić w kilka dni. Kosmonauta musi być gotowy na każdą ewentualność, bo najważniejsze jest bezpieczeństwo. Ja byłem inżynierem pokładowym, moim dowódcą był Piotr Klimuk, ale każdy z nas, w razie śmierci drugiego, musiał być przygotowany nawet na sytuację samodzielnego sterowania statkiem. Nie mieliśmy nawet komputera na pokładzie, to były bardzo pionierskie czasy – wspominał gen. Mirosław Hermaszewski w rozmowie z Joanną Mąkosą z Tok FM.
Gdy generał wrócił z pionierskiej misji kosmicznej, na miejscu lądowania czekał na niego specjalny wysłannik Polskiego Radia. Jakie były pierwsze słowa, jakie wypowiedział Mirosław Hermaszewski po ponownym dotknięciu Ziemi?
Jestem zdrowy, czuję się dobrze, tylko nogi mam trochę miękkie i trochę mi się kręci w głowie – komentował podekscytowany Hermaszewski. Co robił podczas swojego historycznego lotu w kosmos?
Do głównych zadań astronauty należało prowadzenie badań naukowych. Miał on sprawdzić, jak półprzewodniki krystalizują w stanie nieważkości, a także lepiej zrozumieć istotę zmian w odczuwaniu smaku wywołanych przebywaniem w kosmosie. Podczas misji Mirosław Hermaszewski badał również zmiany tętna astronautów, a nawet służył jako obiekt badań nad wydolnością organizmu człowieka w warunkach nieważkości. Choć w wywiadach zawsze podkreślał, że widok Ziemi z perspektywy kosmosu jest tak piękny, że „aż chce się krzyczeć”, to w snach, co ciekawe, powracał jako koszmar.
Zazwyczaj śni mi się tak: wychodzę na zewnątrz statku, w tajemnicy przed kolegami, otwieram zewnętrzny właz, wypływam i lecę bez oddychania. A gdy w płucach zabraknie mi tlenu, budzę się przerażony – zwierzał się gen. Mirosław Hermaszewski w wywiadzie dla TVN. Będziemy go pamiętać!