NEWS
Anna Nehrebecka, pobita przez męża, uciekła w środku nocy! Matka kazała jej wrócić. Aktorka próbowała wyskoczyć przez okno.

Anna Nehrebecka, piękna gwiazda seriali „Połanieccy” i „Złotopolscy”, przeszła piekło w swoim pierwszym małżeństwie. Aktorka uciekła w środku nocy, pobita przez brutalnego męża i w desperacji chciała wyskoczyć przez okno. Nieznane i szokujące wydarzenia z życia tej wielkiej gwiazdy polskiego kina poznaliśmy w książce „Pani Anka Nehrebecka w rozmowie z Katarzyną Ostrowską”. Szczegóły są wstrząsające.
Anna Nehrebecka to niekwestionowana gwiazda polskiego kina. Zdobyła uznanie widzów rolą Maryni Pławickiej-Połanieckiej w serialu „Rodzina Połanieckich”. Od tamtej pory było tylko lepiej. Zagrała w takich hitach jak „Ziemia obiecana”, „Jan Serce”, „Polskie drogi”, „Dziewica z mokrą głową” i wreszcie „Złotopolscy”. Przypominamy szokujące, nieznane fakty, które aktorka przywołała we własnych wspomnieniach.
Nieznane piekło Anny Nehrebeckiej
Piękna Anna Nehrebecka zawsze kreowała się w mediach na kobietę delikatną, ciepłą i kulturalną. Jej udane małżeństwo z Iwo Byczewskim, dyplomatą, a nawet ministrem, jest powszechnie znane. Mało kto wie, że Iwo był jej drugim mężem, a jego pierwszy mąż zgotował jej prawdziwe piekło!
Kim był pierwszy mąż Nehrebeckiej – Gabriel Nehrebecki?
Anna Nehrebecka niemal przypłaciła życie swoim pierwszym małżeństwem z Gabrielem Nehrebeckim.
Anna Nehrebecka, ciężko chora, została zwolniona z pracy pomimo umowy i zmuszona do przejścia na emeryturę.
Pierwsza czerwona flaga pojawiła się dzień przed ślubem. (…) Gabriel był doświadczonym aktorem, który nie mógł się pogodzić z faktem, że mnie, studentce drugiego roku, zaproponowano rolę w filmie. Nie krył irytacji i wybuchały kłótnie. Był bardzo porywczy, a do tego pochodził z domu, w którym panowała przemoc. Był bity, ojciec przywiązał go do kaloryfera.
Jak opowiada Anna Nehrebecka w swojej książce, jej mąż, starszy aktor, był mistrzem w kamuflażu, co było dla niej, młodej artystki, głęboko dezorientujące. Wszyscy wokół go lubili; był czarujący i miło było z nim przebywać. Swoją mroczną stronę pokazywał tylko w domu.
Co wydarzyło się dzień przed ślubem?
Autorka wywiadu zapytała aktorkę. Co się często zdarza? Alkohol. Dużo alkoholu, co okazało się problemem, którego nie byłam świadoma.
Mogę cię zabić”
Okazało się, że Gabriel Nehrebecki ukrywał swój alkoholizm, coś niewyobrażalnego dla młodej Anny. To, w połączeniu z traumą, której doświadczył w domu, popchnęło Gabriela do dalszej brutalnej przemocy wobec żony.
W noc przed ślubem wypił o wiele za dużo. (…) W pewnym momencie usiadł i powiedział: „Mógłbym cię zabić”. Zimny i całkowicie trzeźwy.
Małżeństwo Nehrebeckich było biedne, ale Anna bardzo dbała o dom i męża. Dzieliła swój czas między zajęcia w szkole aktorskiej a sprzątanie, gotowanie i naprawianie szkód w ich skromnym mieszkaniu. W ten sposób, nie mając czasu dla siebie, izolowała się od rówieśników. Mieszkała wyłącznie z mężem i dla niego. Nie otrzymała za to żadnej nagrody.
Ta noc o mało nie zakończyła się tragedią
Po ponad czterech latach, po niezwykle drastycznym wydarzeniu – pierwszy raz w życiu dostałam w twarz – uciekłam do rodziców. Niestety, moja matka była bardzo stanowcza… Ślub, mąż, ślub kościelny. (…) Zdecydowanie stanęła po jego stronie w tej sprawie. Po trzech miesiącach uległam i wróciłam. I to był straszny błąd. (…) Uciekłam w środku nocy. Pamiętam tylko, że mnie bił, ale jakoś udało mi się wyrwać, wbiec do pokoju i przekręcić klucz, który na szczęście był w środku. Była druga w nocy, a on walił w drzwi. Był naprawdę silnym mężczyzną, dobrze zbudowanym. Uczęszczał do akademii marynarki wojennej, więc kiedy mnie uderzył, naprawdę to poczułam. Spanikowałam… Pobiegłam do telefonu i wybrałam numer rodziców. Odebrał mój brat. Chciałam coś powiedzieć, ale nie mogłam wydobyć z siebie głosu. (…) Zdałem sobie sprawę, że mój brat się rozłącza. W ostatniej chwili usłyszałem głos ojca. To mnie odblokowało. Powiedziałem: „Tato, boję się”. Nie wiem, co wydarzyło się później. Stałem w otwartym oknie na trzecim piętrze… z decyzją. Podjąłem ją w sekundę. Cudownie, bo to można interpretować tylko jako cud, usłyszałem głosy ojca i brata po drugiej stronie drzwi. Zabrali mnie takiego, jakim byłem. Bez ubrania. Bez niczego. W szlafroku. Po prostu narzuciłem płaszcz, a pies wybiegł za mną. Zostawiłem za sobą cały etap mojego życia.
Nehrebecka wybaczyła mężowi
Lata później Anna Nehrebecka opiekowała się swoim byłym mężem, gdy Gabriel Nehrebecki poważnie zachorował. Drugi mąż aktorki, Iwo Byczewski, zasugerował, że skoro mają dostęp do darowizn, w tym zachodnich leków, mogą mu pomóc. I tak zrobili. Annie udało się również pożegnać swojego pierwszego męża w nietypowy sposób.
Nigdy tego nie zapomnę… Szłam do domu, dochodząc do ulicy Oboźnej. Nagle pomyślałam, że muszę dowiedzieć się, co stało się z Gabrielem. I od razu kolejna myśl: „Ale jak? Nawet nie wiem, czy jest w domu, w szpitalu, czy żyje”. Po chwili, zupełnie nieświadomie, powiedziałam sobie: „Niech umrze w spokoju, nie mam do niego żalu”. Weszłam do domu. Piętnaście minut później zadzwonił telefon. Dowiedziałam się, że właśnie zmarł.
– opisuje Anna Nehrebecka.