Connect with us

NEWS

Tak Mateusz i Matylda Damięccy wspominali swojego tatę w Dniu Ojca. Każde po swojemu

Published

on

Tak Mateusz i Matylda Damięccy wspominali swojego tatę w Dniu Ojca. Każde po swojemu

Choć ojca mają tego samego, mówią o nim zupełnie inaczej. W Dzień Ojca Mateusz i Matylda Damięccy uczcili pamięć Macieja Damięckiego w dwóch bardzo odmiennych, ale równie poruszających formach – on wzruszającym zdjęciem i prostym „dziękuję”, ona poetyckim rysunkiem i tajemniczym komentarzem o „nieziemskich tatach”.

Choć rodzeństwo Damięckich wybrało zupełnie różne formy wyrazu – klasyczna fotografia kontra poetycka metafora – obie publikacje łączy prawdziwa, szczera emocja. Bez patosu czy nachalnego sentymentalizmu. Tylko to, co najważniejsze. I może właśnie dlatego ich wspomnienia Macieja Damięckiego poruszyły tak wielu obserwatorów.

Syn, tata, syn – trzy pokolenia Damięckich
Mateusz Damięcki opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, które mówi więcej niż tysiąc słów: jego ojciec Maciej Damięcki obejmujący wnuka – syna Mateusza. Proste, domowe, ale pełne znaczeń ujęcie podpisał równie minimalistycznie:

Mój Tata i mój Syn. Ja syn. Ja tata. Dziękuję.

W tych kilku słowach zawarł wszystko: ciągłość pokoleń, wdzięczność, pamięć i osobistą tożsamość, która uformowała się właśnie dzięki ojcu. Mateusz – znany z wyważonych, refleksyjnych wpisów – znów pokazał, że nie trzeba wielu słów, by wywołać silne emocje.

Matylda i „nieziemscy tatowie”
Z kolei Matylda Damięcka – artystka wizualna i autorka emocjonalnych grafik – zdecydowała się jak zwykle na język obrazu i metafory. W Dzień Ojca opublikowała dwa rysunki. Pierwszy z nich to otwarte ludzkie oko, w którego źrenicy wiruje kosmos. Pod ilustracją: godziny „2:06 – 2:13” i podpis:

„nieziemscy tatowie” kto się na siku obudzi 2:06 na zachodnim niebie nieziemscy tatowie będą mrugać gwiezdnym oczkiem

To subtelne nawiązanie do niezwykłego zjawiska, które miało miejsce w nocy z 23 na 24 czerwca 2025 roku nad Polską. Właśnie wtedy na niebie pojawił się tzw. „kosmiczny wir” – efekt zrzutu resztek paliwa przez rakietę Falcon 9 firmy SpaceX, podczas misji Transporter-14. Zjawisko było widoczne między godziną 2:06 a 2:13, dokładnie w czasie, który Matylda umieściła pod ilustracją.

Spiralny kształt powstał, gdy rakieta, obracając się, uwolniła paliwo w górnych warstwach atmosfery, tworząc świetlistą formację odbijającą promienie słoneczne. Wielu internautów obserwowało to zjawisko i dzieliło się zdjęciami – Matylda natomiast przefiltrowała je przez swój język metafory, łącząc poetycko kosmos i pamięć o ojcu.

Drugi rysunek był prostszy – domknięta metafora: stylizowany napis „TATA”, w którym litery i rysunki tworzą hasło „TATA jest domem”.

To, co u Mateusza było intymne i rodzinne, u Matyldy przybrało wymiar symboliczny i niemal duchowy. Ale wspólny był ton: miłość, tęsknota i świadomość, że ojciec – choć fizycznie nieobecny – nadal jest obecny gdzieś „na zachodnim niebie”.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 Boverg