Kaczyński o wyborach. Mówi wprost, co myśli o ponownym przeliczeniu głosów

Zamieszanie wokół liczenia głosów w wyborach prezydenckich nie cichnie. Trwają ponowne liczenia głosów w komisjach, co do których istnieją wątpliwości. Jednak zdaniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości takie działanie jest niepotrzebne. – Wybory były uczciwe – ocenił Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że ​​nie ma podstaw do ponownego przeliczenia wszystkich głosów oddanych w wyborach prezydenckich i że ocenił wybory jako uczciwe. Według niego ci, którzy kwestionują ich wyniki, robią to, ponieważ nie mogą pogodzić się z porażką. Kaczyński dodał również, że „to, co robi ta banda, która teraz próbuje nas przekonać, że wybory zostały sfałszowane, nie leży w interesie Polski”.

Zapytany przez dziennikarzy, dlaczego odmawia wezwania do ponownego przeliczenia głosów tam, gdzie było to konieczne, Kaczyński odpowiedział: – Ponieważ jest to całkowicie nielegalne.

Padła uwaga, że ​​gdyby jego głos został „przestawiony” z Karola Nawrockiego na Rafała Trzaskowskiego, on sam by zaprotestował. Kaczyński odpowiedział, że „nie ma powodu sądzić”, że takie nieprawidłowości miały miejsce w wielu przypadkach. Dodał, że dziennikarze nie wiedzą nawet, czy tak było w komisjach, w których Sąd Najwyższy nakazał zbadanie kart, ponieważ nie ma na ten temat żadnych oficjalnych informacji.

Liczenie głosów w Zaburze. Tylko jeden głos został błędnie przypisany kandydatowi

Ze względu na podejrzenia, że ​​doszło do nieprawidłowości podczas liczenia głosów w drugiej turze wyborów prezydenckich, w Sądzie Rejonowym w Zabrzu przeprowadzono ponowne liczenie głosów. Okazało się, że tylko jeden głos został błędnie przypisany Karolowi Nawrockiemu zamiast prawidłowo, tj. Rafałowi Trzaskowskiemu.

Sąd Najwyższy rozpatruje protesty wyborcze

Sąd Najwyższy, który rozpatruje protesty złożone przeciwko wyborowi Prezydenta RP, zarządził kontrolę kart do głosowania, a w praktyce ponowne przeliczenie głosów, w kilkunastu komisjach okręgowych w kraju. W weekend poinformowano, że prokurator z Wydziału Postępowań Sądowych Prokuratury Krajowej, upoważniony przez Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, zapoznał się z protokołami kontroli kart do głosowania z 10 obwodowych komisji wyborczych w Sądzie Najwyższym. Według informacji prokuratury, w 7 z nich głosy zostały zamienione, co spowodowało błędne założenie, że Karol Nawrocki uzyskał w tych okręgach większą liczbę głosów.