NEWS
Kołodziejczak straszy koalicję: „Weźcie się do roboty, bo ja odchodzę z rządu”

Wiceminister rolnictwa pogania premiera i cały obóz rządzący do pracy. Michał Kołodziejczak (37 lat) mówi nam, że realizacja programu idzie zbyt wolno i jeśli nie będzie wyraźnych zmian, również w resorcie rolnictwa, będzie zmuszony rozstać się z ekipą Donalda Tuska. – Już jestem spakowany – grzmi wiceminister rolnictwa.
Jestem spakowany
Porażka Rafała Trzaskowskiego (53 l.) była ciosem dla całego obozu rządzącego. Szukając jej przyczyn, wielu polityków wskazuje na niespełnione obietnice rządu i rozczarowanie społeczeństwa ekipą Donalda Tuska. – Wygraliśmy wybory parlamentarne, żeby zrealizować program, a to idzie powoli. Chcę, żeby prace w resorcie rolnictwa przyspieszyły – nie owija w bawełnę Michał Kołodziejczak.
Lider Związku Agro uzależnia swój pobyt w rządzie od przyspieszenia prac. – Jeśli to się nie stanie, jeśli nie będzie to możliwe, odejdę z rządu. Już jestem spakowany – mówi nam wiceminister rolnictwa. Kołodziejczak za porażkę w wyborach prezydenckich obwinia też swoich koalicjantów z PSL.
Niestety, wyborcy PSL zostali porzuceni przez swoich liderów i zamiast Hołowni, a potem naszego kandydata w drugiej turze, poszli do Brauna i Mentzena. Gdzie było PSL przed pierwszą turą? – pyta retorycznie polityk.
To nie pierwsza kontrowersyjna wypowiedź młodego wiceministra. Kilka miesięcy temu opowiadał nam o przerostach kadrowych w Ministerstwie Rolnictwa, co skutkuje nie tylko bardzo wysokimi kosztami funkcjonowania, ale także paraliżem decyzyjnym.
Kim jest Kołodziejczak?
Michała Kołodziejczaka zaczęto nazywać „nowym Lepperem” kilka lat temu, ponieważ pracował dla rolników, a także organizował protesty rolników, blokując ulice. Stał na czele ruchu społecznego Agrounia, który działa na rzecz rolników, czasami w sposób budzący kontrowersje, np. poprzez blokady i demonstracje. Jeszcze „za poprzedniego rządu” włamał się z grupą ludzi do budynku Ministerstwa Rolnictwa i pokłócił się z wiceministrem Januszem Kowalskim.