NEWS
85-letnia gwiazda PRL poślubiła 25-latkę. Przed śmiercią zmienił testament i zostawił ją z niczym!

Andrzej Łapicki zasłużył na miano jednego z największych miłośników polskiego kina. Wywoływał skandale nawet po swojej śmierci. Głównie z powodu małżeństwa z Kamilą, która była od niego o 60 lat młodsza. Ich małżeństwo trwało trzy lata. Po odejściu aktora na jaw wyszła szokująca prawda.
Andrzej Łapicki poślubił kobietę młodszą o 60 lat. „Odrzucił starość”
Andrzej Łapicki przez lata swojej niezwykle owocnej kariery rozkochał w sobie połowę Polski. Jego urokowi ulegały również znane, często dużo młodsze aktorki. Legendarna gwiazda wiązała się m.in. z Elżbietą Czyżewską, Ireną Karel, Beatą Tyszkiewicz i Ewą Błaszczyk.
Miłosnym romansom ukochanego aktora nie przeszkodził nawet fakt, że w domu czekała na niego żona. W 1947 roku ożenił się ze starszą od siebie o siedem lat Zofią Chrząszczewską. Aktor adoptował jej syna, a w 1954 roku urodziła im się córka Zuzanna. Mimo licznych zdrad nigdy się nie rozwiedli. Spędzili razem prawie 60 lat. Po śmierci żony Łapicki pogrążył się w głębokim żalu.
W książce „Po pierwsze, trzymaj dystans” Łapicki tak mówił o swoim związku z żoną:
Żona żyła tylko moim życiem, nie pracowała. Przed wojną nazywano to, nawet w paszporcie było napisane, „z mężem”.
Powrócił na łamy gazet po czterech latach dzięki związkowi z młodszą o 60 lat Kamilą Mścichowską. Połączyła ich pasja do teatru. Ich romans od samego początku był bardzo kontrowersyjny. Mało kto wierzył, że aktora i młodego teatrologa łączyło prawdziwe uczucie. Mimo krytyki pobrali się w czerwcu 2009 roku
Cała Polska wie o moim ostatnim samobójczym kroku, czyli o poślubieniu młodej dziewczyny. W podeszłym wieku dałem sobie prawo do myślenia o przyszłości. Moi starzy żyjący kumple pewnie mi zazdroszczą – miałem wiele głosów aprobaty, mówiących, że było wspaniale – powiedział w wywiadzie dla dziennikarza “Polityki” w listopadzie 2009 r.
Andrzej Łapicki: Czy żałował, że się ożenił? Usunął młodą żonę z testamentu
Małżeństwo było dalekie od ideału. Kamila dopiero zaczynała karierę i miała duże ambicje. To miało nie podobać się Łapickiemu. Przyzwyczaił się do zupełnie innego modelu związku.
On po prostu odrzucił starość. Dla niego była to upokorzenie, którego nie chciał zaakceptować. (…) Ożenił się z młodą dziewczyną, która – jak to zwykle bywa – miała własne ambicje zawodowe, a jego ojcu to się szczególnie nie podobało – wspominała córka aktora.
Plotka głosiła, że aktor żałował, że poślubił kobietę młodszą od niego o 60 lat. Tygodnik „Na Żywo”, powołując się na osobę z otoczenia Łapickiego, donosił, że Kamila znikała z domu na całe dnie. „Była zachwycona karierą, którą zaczęła dzięki jego nazwisku” – twierdził tajemniczy znajomy. Podobno Łapicki planował rozwód z żoną. Nie zdążył. Andrzej Łapicki zmarł 21 lipca 2013 roku.
Po jego śmierci Kamila udzieliła tylko jednego wywiadu, po czym zeszła na dalszy plan.
Kiedy wczoraj wieczorem kładłam się spać, powiedział: żonko, jesteś dla mnie taka dobra, do zobaczenia jutro. Przypomniałam sobie o tym rano, kiedy byłam sama. […] Śmierć była czymś, co chyba każdy przewidział, poza Andrzejem i mną. Przynajmniej nie do końca – wspominała w wywiadzie dla „Newsweeka”.
Młoda wdowa nie miała łatwego życia. Musiała zmierzyć się z brakiem zrozumienia i nienawiścią. Oskarżano ją o to, że związała się z aktorem dla jego pieniędzy. Nie pomagało też to, że wkrótce po śmierci męża przyłapano ją na wyrzucaniu pamiątek po nim. Wśród nich był cenny szwajcarski zegarek Marvin wart około 4 tys. zł, który Łapicki przez lata nosił na prawej ręce. Były też pamiątkowe zdjęcia aktora sfotografowane przez słynną Zofię Nasierowską.
Kamila Łapicka: Jak wygląda dziś życie wdowy po Andrzeju Łapickim?
Po pogrzebie Łapickiego pojawiły się informacje, że przed śmiercią postanowił wykreślić żonę z testamentu. Aktor nabył piękne 3-pokojowe mieszkanie o powierzchni 57 metrów kwadratowych na warszawskim Mokotowie warte około 600 tysięcy złotych. Jego konto bankowe również nie było puste. Do samego końca był aktywny zawodowo.
Ponadto co roku otrzymywał duże tantiemy. Kamila Łapicka nie miała ich otrzymać. Choć początkowo walczyła o prawo do zachowku, ostatecznie zdecydowała się zerwać kontakt z rodziną zmarłego męża.
Skupiła się na rozwijaniu swojej kariery. Pół roku po śmierci męża wydała książkę biograficzną zatytułowaną „Łapa w Łapę. Kamila Łapicka rozmawia z Andrzejem Łapickim”. Rozpoczęła również studia doktoranckie z iberystyki na Uniwersytecie Warszawskim. Dziś czasami współpracuje z branżowymi magazynami i prowadzi bloga o kulturze i sztuce.
Na początku zeszłego roku okazało się, że jej praca została doceniona w międzynarodowym projekcie. Jak chwaliła się w mediach społecznościowych, została stypendystką ROMAE. W ramach swoich badań zajmowała się sztukami performatywnymi i performatywnymi.